Już od dawna przymierzam się do oprawienia kalendarza, który jest bardziej moim notatnikiem niż kalendarzem. Jak na razie zastanawiam się nad materiałem : kanwa czy len?
A teraz ozdobiłam mój mały kalendarz.
Wzór znalazłam na Pinterest.
Materiały :
- kanwa plastikowa 4ct
- nici Ariadna 10 kolorów (dobierałam sama)
I zaczęło się wyszywanie:
Na Hafciarskim Wtorku pokazałam początek haftu i liczyłam , że ktoś zgadnie, jednak odpowiedzi w związku ze zbliżającymi się Świętami Wielkanocnymi szły właśnie w kierunku zająców, pisanek.
Karolina skomentowała: żółta kulka, i miała rację , bo trochę sowa wygląda jak kulka :)
Doszły jeszcze kontury:
Gotowa sowa zamieszkała na okładce kalendarza:
Teraz zabieram się za 2 obrazki z Salu kubeczkowego , może uda mi się skończyć do Świąt wielkanocnych.
Dziękuję za komentarze pod żonkilem - też lubię tego kwiatka, który kojarzy mi się z wiosną :)
fajnie z tą sówką wymyśliłaś
OdpowiedzUsuńNo tak...co innego dla samej siebie mogłaś wyszywać jak nie sowę ;) Śliczna, a kalendarz od razu wygląda lepiej :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i rewelacyjna sówka.:) Lubię wyszywać na plastikowej kanwie, a ty?
OdpowiedzUsuńŚwietna sówka- na wtorku myślałam,że to jakiś jednooki stworek z bajki.
OdpowiedzUsuńFajna sówka :) Jak pokazałaś początek na Hafciarskim Wtorku to mi się z minionkiem skojarzyło, ewentualnie z jakimś samochodzikiem :)
OdpowiedzUsuńFajna sowia kulka :)
OdpowiedzUsuńSuper sowa...
OdpowiedzUsuńEkstra sówka! Świetnie pasuje do kalendarza.
OdpowiedzUsuńŚwietny hafcik, mądra sówka na kalendarzu zawsze wspomoże dobrym słowem i radą :)
OdpowiedzUsuńi teraz sówka pilnuje kalendarza ;) ekstra :)
OdpowiedzUsuńSowa wyszła super. No i jaki pomysł na wykorzystanie.
OdpowiedzUsuń