sobota, 18 kwietnia 2015

Tusal - kwiecień

Pora na kolejną odsłonę tusalowego słoika.
Mam wrażenie , że bardzo mało przybyło.
A może tak ładnie kończyła się nitka , że nie trzeba było przycinać końca :)
Tak w ogóle to zupełnie zapomniałam o Tusalu w tym miesiącu.
Czekałam na 20-tego, nie wiem dlaczego.
Ale zobaczyłam na innych blogach słoiczki i szybko zrobiłam zdjęcie.
Miłego weekendu !!!





5 komentarzy:

  1. Czas między TUSAL-ami tak szybko mija, że można przeoczyć termin.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie zawsze dużo resztek i nigdy się nitka tak ładnie nie kończy :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli nawet niteczek mało przybywa, ważne ,że coś się robi, w końcu ma przybywać robótki, a jeśli oszczędnie wyrabiasz niteczki, to tylko pozazdrościć :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też mi się wydaje, że tak zawsze tak pięknie kończyła Ci się nitka ;) Ślicznie ozdobiłaś słoiczek :) Piękny hafcik :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.
Pozdrawiam :)