środa, 17 sierpnia 2016

Portret - odsłona 3

 Dziś pora na pokazanie moich zmagań z portretem.


Trudno mi jest się zadeklarować jak często będę pokazywać postępy.
W kolosach świetnie sprawdzała się wersja ze stronami.
Tutaj nie potrafię wyszywać stronami.
Po prostu wyszywam to co mi w danym momencie 
wydaje się przyjemniejsze :)
Ten fragment od ostatniego pokazu powstał w 9 dni.


Poprzednio męczyłam niebieską koszulę, 
teraz próbuję poradzić sobie z twarzą.


Teraz już wiem, że mogłam wybrać mniej kolorów.
Ta wersja ma 90 ,
co sprawia, że wyszywa się ciężko.


Teraz kilka zbliżeń : 




A generalnie najlepiej oglądać z większej odległości :)
bo inaczej można się zdenerwować.


Chyba twarz się wyłania z tych krzyżyków :)
Ciekawa jestem co o tym myślicie:)

Bardzo gorąco witam nowe osoby :)
Dziękuję za Wasze komentarze !

Pozdrawiam gorąco,
choć za oknem  zrobiło się  jesiennie !

44 komentarze:

  1. Wygląda super!!! Duża ilość kolorów to na pewno spory wysiłek w wyszywaniu ale efekt będzie przepiękny. Trzymam kciuki. Idziesz jak burza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie wygląda już...a co dopiero będzie jak będzie obraz skończony :) Piękny...:) Pozdrawiam i trzymam kciuki za szybkie ukończenie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 90 kolorków ??? toć to haed :):):)
    Ładnie, ładnie.Czyń tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja, bedzie wygladac jak piekne zdjecie, pozdrawiam i trzymam kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam uważam, że im więcej kolorów, tym efekt piękniejszy :) Z ciekawością wyglądam finału :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekny to będzie obraz :) Ja również planuję za jakiś czas wyszyć nasz portret ale w sepii.

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam kochana, pięknie się zapowiada w dalszym ciagu :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniale Ci idzie i już widać że przepięknie będzie wyglądać:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super! Bardzo ładnie wychodzi...jestem pewna że efekt końcowy będzie genialny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoje hafty zawsze wyróżniają się !!! Ten będzie wyjątkowy!
    U nas takie Babie Lato ...szkoda że tak szybko nastało.
    Miłego wieczoru :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda ciekawie. Patrząc na ten mały kawałek twarzy jest ładnie, bardzo realistycznie. Teraz narzekasz na 90 kolorów ale myślę, że dzięki nim rysy będą łagodniejsze i podobne do oryginałów ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. W dobrych portretach musi być dużo kolorów więc te 90 to dobry wybór. Trzymam kciuki, żeby Ci szybko poszło

    OdpowiedzUsuń
  13. Juz widac, ze przy takiej ilosci kolorów bedzie cudo :-) Czekam na wiecej :-) Powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo piękny będzie z tego obraz - już to widać choć to zaledwie początek. Wydaje mi się że te 90 kolorów idealnie tu sie uzupełni, szczególnie w twarzach gzie jest przecież cala masa odcieni.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale pięknie wychodzi! Bardzo szybka jesteś, chyba ci kota podrzucę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wychodzi cudowny portret, a wiecej kolorów to bardziej dokładne

    OdpowiedzUsuń
  17. Będzie piękny, już wyłania się cudo, trzymam kciuki za postępy:) pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  18. No męża już pomału zaczyna być widać. Co do kolorów, bardzo dobrze ze wybrałaś tyle, dzięki temu wyszywany obrazek będzie świetnym odwzorowaniem zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  19. Myślę, że te 90 kolorów lepiej będzie wyglądać właśnie na twarzach. Nie będzie takich plam - wycinanek, tylko mieszanie się kolorów. Wiem, że gorzej się to wyszywa, ale chodzi przecież o efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Dobrze, że zdecydowałaś się na 90 kolorów! Im ich więcej, tym efekt końcowy jest piękniejszy, bo i każdy detal lepiej widoczny. A pędzisz z krzyżykami jak burza :)

    OdpowiedzUsuń
  21. nie nie nie! 90 kolorow to był jedyny słuszny wybór, dzięki temu to będzie tak piękne i realne że aż trudno powiedzieć jak bardzo :) wytrwałości... będziesz mega zadowolona jak skończysz, ja to wiem

    OdpowiedzUsuń
  22. Już widać ,że to będzie przepiękny portret. Wart by się pomęczyć. Jak już będzie wisiał na ścianie to rodzina i znajomi aż klękną z wrażenia :)Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Fantastycznie wychodzi, myślę, że ta duża ilość kolorów to dobry wybór...pozdrawiam i trzymam kciuki...

    OdpowiedzUsuń
  24. Agnieszka super wygląda :-) Dużo kolorów niczym w HEAD ale efekt będzie piorunujacy :-)

    OdpowiedzUsuń
  25. Aga świetnie ci idzię, już ciut mężą widac :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Mordercza wersja, tyle kolorów - początki buzi są super bardzo naturalne

    OdpowiedzUsuń
  27. Warto się pomeczyc żeby uzyskać efekt wow! Wychodzi pięknie.

    OdpowiedzUsuń
  28. To co już wyhaftowałaś super wygląda, a całość to będzie rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Pięknie się wyłania. Tylko tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Ależ różnica, jak patrzy się na haft z różnych odległości. Nie pomyślałabym, że jakieś zielone krzyżyki na skórze się znalazły.
    Super wygląda z daleka, trzymam kciuki za tempo, bo chętnie zobaczę całość.

    OdpowiedzUsuń
  31. Pięknie się rozrasta! Na pewno ciężko z tą 90, ale pewnie efekt końcowy zrekompensuje Ci trudy wyszywania ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Wygląda naprawdę super! Nie jestem fanką haftowanych portretów, bo często są dziwnie podobierane kolory albo portret wygląda jak pikseloza. Tu jednak jest inaczej :) Czekam na dalsze efekty

    OdpowiedzUsuń
  33. Widziałam już na FB - pięknie wychodzi. Świetny opracowany wzór te kolory takie wiarygodne.

    OdpowiedzUsuń
  34. Obraz wygląda bardzo ładnie :) Chyba warto się pomęczyć z taką ilością kolorów, aby efekt był piorunujący :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Warto się pomęczyć - efekt będzie rewelacyjny. Podziwiam szczerze.

    OdpowiedzUsuń
  36. Widać twarz, widać :) Przy takiej ilości kolorów haft będzie jak zdjęcie. Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  37. Widać już efekty:) Piękny portret będzie:)

    OdpowiedzUsuń
  38. Będzie piękny, już widać twarz. Myślę, że czym więcej kolorów tym właśnie twarz będzie wyraźniejsza.

    OdpowiedzUsuń
  39. Wow...jestem pod wrażeniem:-):-) ależ piękny haft będzie a jaka pamiątka...
    Masa roboty ale efekt będzie wspaniały:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  40. szczeka mi opadla.... nie podejrzewalabym cie o taka cierpliwosc Agnieszko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wszystko się zaczęło jak zwolnili mnie z Banku :)
      Trochę już prac powstało. Zapraszam do oglądania :)
      Pozdrawiam gorąco :)

      Usuń

Dziękuję za odwiedziny na moim blogu.
Pozdrawiam :)